Mieliśmy z żoną w planach upichcić coś orientalnego. Będąc w sklepie na dziale z warzywami, wrzucaliśmy do koszyka wszystko, co nam pasowało (nie było to podyktowane żadnym gotowym przepisem). Jako że ostatnio nabyłem gotowy sos Teriyaki, postanowiłem go wykorzystać w nadchodzącym daniu. Początkowo nie wiedziałem za bardzo, jak się do niego dobrać, jednak po pobieżnym przeglądnięciu zasobów internetu zrodził się z tego całkiem fajny, smakowity przepis. Danie wystarczy dla 4 osób lubiących słodko-kwaśne dania orientalne.
Składniki:
- 1 duży filet z kurczaka (lub 2 mniejsze), pokrojony w drobną kostkę
- 1mała cukinia, przekrojona wzdłuż na ćwiartki, a następnie w plasterki
- 1 duża marchewka, obrana, pokrojona w słupki
- 250g pieczarek, obranych, pokrojonych w dużą kostkę
- 1 cebula, obrana, przekrojona na ćwiartki, a następnie w cienkie piórka
- pół zielonej papryki, pokrojonej w cienkie paski
- pół czerwonej papryki, pokrojonej w cienkie paski
- 3 ząbki czosnku, obrane, posiekane
- duża garść orzeszków ziemnych niesolonych, lekko posiekanych
- mała puszka pędów bambusa (lub pół słoika), odcedzonych, pokrojonych w słupki
- 100g makaronu sojowego (1 opakowanie), ugotowanego według przepisu z opakowania
- 5 łyżek sosu Teriyaki
- 1 łyżka sosu sojowego
- pół łyżeczki sproszkowanego imbiru (lub świeżego, posiekanego)
- 1 łyżeczka pasty curry (ja miałem bardzo ostrą żółtą pastę)
- olej do smażenia