Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej o celu ich używania i zmianach ustawień. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

Pomoc dla Bartusia

Mam apel dla tych co chcą przekazać 1% swojego podatku w dobre ręce.
Syn moich Przyjaciół - Bartuś, potrzebuje Waszego wsparcia.
Nr KRS 0000037904. Cel szczegółowy: "27181 Śliwa Bartosz".
Wszelkie informacje znajdziecie na stronie fundacji:
http://dzieciom.pl/podopieczni/27181

środa, 31 października 2012

Krewetki na ostro w sosie słodko-kwaśnym

Od pewnego czasu w zamrażarce czekały na swą porę krewetki. Niestety świeżych jak na razie nie udało mi się zlokalizować w okolicy, więc musiałem skorzystać z mrożonych.

Składniki:

- 250g krewetek koktajlowych mrożonych
- ćwierć czerwonej papryki
- zielona cebulka
- 1 mała cebula
- 1cm kawałek papryki chili
- kawałek świeżego imbiru
- 1 cała limonka
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżeczka cukru demerara
- olej do smażenia

Przygotowanie:


Krewetki przed przyrządzeniem dania wstępnie rozmroziłem. Ćwierć papryki i cebulę obrałem i pokroiłem w drobną kostkę, cebulkę zieloną umyłem i pokroiłem w krążki, kawałek imbiru obrałem i posiekałem (wyszło około 2 łyżeczki imbiru). Mały kawałek chili rozkroiłem na pół, oddzieliłem gniazda nasienne, miąższ posiekałem. Limonkę wstępnie pogniotłem (żeby łatwiej wycisnąć sok), następnie sparzyłem wrzątkiem, skórkę z ćwierci limonki obrałem i posiekałem.

Na patelni rozgrzałem odrobinę oleju, wrzuciłem cebulę i paprykę, całość lekko przesmażyłem (w tym czasie cebula zeszkliła się). Następnie dodałem resztę składników (cebulkę zieloną, imbir, skórkę limonki, chili) i smażyłem przez kilka minut.


W kolejnym kroku dodałem sok wyciśnięty z 1 limonki, 2 łyżki sosu sojowego i 1 łyżeczkę cukru demerara. Całość wymieszałem. Do Sosu dodałem rozmrożone krewetki, dokładnie wymieszałem i podsmażyłem (ok. 5 minut). Krewetki wyszły bardzo smaczne, w smaku bardzo fajnie wyczuwalna była nutka limonki.


Tak prezentował się efekt finalny mojego spotkania z krewetkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Printfriendly