Kiełbasę zrobiłem wędzoną na gorąco, nie wymagającą późniejszego parzenia.
Kiełbasa wyszła bardzo smaczna, dobrze słona, z delikatnie wyczuwalną nutą jałowca.
- 2kg karkówki wieprzowej
- 0,5kg boczku
- 45g soli
- 10 ząbków czosnku, obranych i posiekanych (ilość w zależności od upodobań)
- 3 łyżeczki pieprzu czarnego
- 5-6 ziaren jałowca, posiekanych lub zmielonych
- ok. 300ml zimnej wody
- jelita wieprzowe o średnicy ok. 30mm
Przygotowanie:
Jelita wieprzowe namoczyć kilka godzin w wodzie, następnie dokładnie przepłukać w środku. Z karczku wykroić jak najwięcej ładnych kawałków mięsa bez tłuszczu i błon i pokroić w drobną kostkę. Pozostałą część karczku z tłuszczem i błonami zmielić w maszynce na drobnych oczkach (ok. 4mm).
Z boczku odciąć skórę i wyciąć wszystkie chrząstki. Boczek zmielić na drobnych oczkach (ok. 4mm).
Mięso wymieszać z przyprawami (pieprzem, solą, posiekanym czosnkiem i jałowcem), powoli dolewać zimną wodę i dokładnie wyrabiać przez kilka minut. Masę mięsną pozostawić na 2-3 godziny w temperaturze pokojowej.
Przygotowane wcześniej jelita zawiązać z jednej strony i napełnić masą mięsną. Gotowe pęta kiełbasy zawiesić na kijku, na którym mają się później wędzić. Kiełbasę pozostawić na 1-2 godziny w chłodnym, przewiewnym miejscu (u mnie czekała całą noc na wędzenie).
Wędzenie rozpocząć w temperaturze 40-50°C. Kiełbasę wędzić w tej temperaturze przez 2-2,5 godziny. Następnie podnieść temperaturę do 80-82°C i wędzić przez 1 godzinę. Do wędzenia używać okorowanego drewna z twardych drzew liściastych (dąb, buk) lub owocowych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz